Podobno szczęśliwi czasu nie mierzą, ale my staramy się uszczęśliwiać Was czasem 樂⌚️ Testów aplikacji ciąg dalszy, a przy tej okazji można upolować zegarek marki Gino Rossi w najlepszej cenie
Wtorkowy wieczór i pół nocy minęło nam na przygotowaniu materiałów już jesiennych. Ponieważ "szczęśliwi czasu nie mierzą" - nasz fotograf Marcin Romański pojawił się nieco spóźniony ;-) Ale kto by liczył się z róźnicą 3 godzin ;)Karolina Koselska wraz z Martą Kaczmarczyk z Floral Concept Store zaczarowały stół w hotelu Holiday Inn w Krakowie. Był już prawie gotów, kiedy wpadła znienacka szefowa Eva Klimek i artystycznym okiem zmieniła kilka detali i dołożyła warzywa. Dopiero po tym fakcie, w spokoju ducha mogła udać się na wakacje. Bon Voyage Evo! Pierwsza, jesienna propozycja stołu weselnego, to kompozycje na aluminiowym rowerze vintage, złożone z fioletowych storczyków Vanda w kontraście z czerwoną gloriozą przeplataną fuksjową kompozycja, zrodzona pod wpływem impulsu, będzie to kompozycja z czerwonej gloriozy, różowych piwonii i czerwonych Dalii, ale o tym już w materiale o jesiennych stołach :) Natomiast trzecia propozycja jesiennych stołów weselnych, przygotowana przez Huberta Lamańskiego, to kolory jesieni... Stół Huberta powstał dnia kolejnego w 40 stopniowym upale... Przyznam się szczerze, że nie wiem skąd Marcin Romański (fotograf) czerpie energię... Może ma wszyte kolektory słoneczne? Dawno nie widziałam tyle energii, chęci i kreatywności... Gratulacje Panie Marcinie ;-) A tak między nami... Muszę pochwalić obsługę hotelową! Przyznaliśmy im wszyscy 10 gwiazdek :)Na moje pytanie - jakie hasło jest do internetu? - Pani odpowiada - Proszę chwilę poczekać, zadzwonię do recepcji i zaraz ktoś odpowiedzią jest - proszę podejść do recepcji. Mimo, iż do leniwych nie należymy, takie podejście czyni miejsce 15 minut ktoś nas się pytał, czy życzymy sobie czegoś do picia! Wyprasować nowy obrus, przynieść zastawę? Nie ma problemu z niczym ! Brawo! Tak trzymać!Słowa podziękowania należą się Magdzie Buckiej - manager, która czuwała nad nami wszystkimi. I tak mija nam dzień za dniem..Tekst: Redacja Zdjęcia: Marcin Romański /
Szczęśliwi czasu nie liczą , jednak czas beztrosko mijających wakacji powoli dobiega końca i za chwilę każdy z nas będzie musiał zdążyć, dotrzeć do pracy
„Szczęśliwi czasu nie mierzą? Mierzą, tylko nie przy użyciu zegarka i kalendarza, ale za pomocą słów, którymi opisują obrazy. Na tych obrazach widać fotografie ich przeżyć. Mają na nich rozdziawione usta, jak dzieci.” Maciej Bennewicz Pewnego dnia wybrałam się do Positano. Podróż z Neapolu wiodła do Sorrento kolejką Circumvesuviana zostawiając w tyle Pompeje i zbocza Wezuwiusza. Podróż była o tyle ciekawa, że do wagonu wpadła grupa młodych muzykantów, którzy umilali podróż grając i śpiewając szlagiery takie, jak „Americano” i „Besame mucho”… zrobiło się wesoło, a za chwilę nastrojowo i sentymentalnie. W Sorrento miałam przesiadkę do Positano. Półwysep Sorrento to górzysty, obrębiony urwiskami skrawek lądu. Oddziela Zatokę Neapolitańska od położonej od niej na południe zatoki Salerno. Malownicza, pełna zakrętów podróż z Sorrento wzdłuż Wybrzeża Amalfi, jest obcowaniem z pięknymi górami, ślicznymi widokami i miasteczkami, które tworzą najbardziej wychwalany odcinek włoskiego wybrzeża. Positano, kiedyś senna wieś rybacka, awansowała do rangi letniska pełnego stylowych hoteli i drenujących kieszenie butików. Positano widziane z oddali jawi się jako jedno z tych włoskich miasteczek, które najbardziej zapadają w pamięć. Zawdzięcza to wspaniałemu położeniu. Do morza opada malownicza kaskada pastelowych domostw, a towarzyszą jej strzeliste urwiska i soczysta zieleń drzewek cytrynowych. Dla mnie to miasteczko schodów i schodków prowadzących ku morzu i kwitnących pięknie migdałowców. Wędrując po mieście a raczej wchodząc i schodząc ze schodów, miałam permanentny uśmiech na twarzy a w brzuchu motyle, tak bardzo byłam szczęśliwa, że tu jestem. Przed wyjazdem na różnych blogach i w przewodnikach przeczytałam, że w latach 60 tych XX wieku, Positano było ulubionym miejscem grupy ludzi prowadzącej „dolce vita”. To miasto doceniane było wcześniej przez takich twórców, jak Pablo Picasso i John Steinbeck. Zaskoczeniem niezwykle pozytywnym w drodze powrotnej było miasteczko Sorrento. Nie omieszkałam po nim pospacerować… to miejsce jest dla mnie niesamowitym odkryciem. Celem podróży było Positano, a po drodze odkryłam Sorrento. Swoim urokiem, zjawiskowym położeniem i magiczną wręcz siłą, zatrzymało mnie. Pierwotnie miałam zupełnie inne plany, mianowicie chciałam popłynąć na Capri, ale zmieniłam je, ponieważ poczułam, że jest to miejsce, którego szukałam, że jest to raj na ziemi … Sorrento wznosi się na nadmorskich skałach na końcu półwyspu. Miejscowość, położona nad Zatoką Neapolitańską (Morze Tyrreńskie) naprzeciw Wezuwiusza, słynie z przepięknych widoków, stąd też cieszy się dużą popularnością wśród turystów. Nazwa ‚Sorrento’ pochodzi od mitycznych Syren – ‚Surrentum’. Sorrento założone zostało najprawdopodobniej przez Greków i funkcjonowało jako grecka kolonia. Do kąpieliska, które szczyci się dobrą lokalizacją i łagodnym klimatem, przez blisko 200 lat przyjeżdżali goście z całej Europy. Ibsen napisał w Sorrento część Peer Gynta, Wagner i Nietzsche odbyli sławną sprzeczkę, a Maksym Gorki mieszkał przez ponad dziesięć lat. Czuję, że nie tylko ja dałam się oczarować Sorrento …Mówi się, że "szczęśliwi czasu nie liczą" . Zegarek ma jednak każdy , więc na dobre zakończenie naszego lipcowego wyzwania ostatnie praktyczne, "usterkowe" zwroty 朗. Die Uhr geht vor. "Zegarek
Podczas powitalnej kolacji można było przekonać się, że dla Hindusów, podobnie jak dla Polaków, stół jest miejscem nie tylko spożywania posiłków, ale i wspólnej biesiady, a różni nas to, że wśród nich wiele osób nie je potraw mięsnych. Polacy, choć przecież niesłynący z punktualności, byli zdziwieni swobodnym traktowaniem czasu przez kolegów z Azji. Dostrzegając mniejsze i większe różnice, pozostali pod wrażeniem swobody i otwartości Hindusów, a także urody tamtejszych dziewcząt. Po wizycie gości z IndiiCo w czasie pobytu młodych Hindusów w Myślenicach zaskoczyło goszczących ich Polaków? Okazji do skonfrontowania zwyczajów i poglądów było sporo, bowiem młodzież spotykała się nie tylko na gruncie zawodowym, czyli na scenie, ale też prywatnie. Członkowie myślenickiego zespołu podejmowali ich bowiem w swoich Marwah, dyrektor artystyczny Ryan Inyernational School: - Polska gościnność to nie tylko utarte powiedzenie, ale rzeczywistość, której mieliśmy okazję doświadczyć. Po raz pierwszy byliśmy w waszym kraju i mogę powiedzieć, że mamy wiele wspólnego. Cieszę się, że już wkrótce grupa z Myślenic będzie promować polską kulturę w Szewczyk, kierownik organizacyjny Zespołu Pieśni i Tańca "Ziemia Myślenicka": - Moje spostrzeżenia związane z hinduską młodzieżą odnoszą się głównie do ich sposobu bycia, a zwłaszcza sposobu, w jaki traktują czas. Właściwie nie gra on dla nich roli, nieważne są zaplanowane pory posiłków czy wcześniej umówione spotkanie - wydają się mieć czas na wszystko. Dość zaskakujące było też to, że panujące tu upały były dla nich bardzo wyczerpujące. Jak twierdzili, w Indiach rzadko chodzą pieszo, a korzystają z autobusów lub riksz. W efekcie pokonanie trasy z Zarabia do Rynku było dla nich dość Żaczek, tańczy z ZPiT "Ziemia Myślenicka": - Podczas pobytu grupy w Myślenicach gościłam u siebie dwie dziewczynki. Reva i Gyanvi, jak zresztą wszyscy pozostali członkowie zespołu, okazały się bardzo miłe i niezwykle komunikatywne. Moi rodzice zorganizowali w tym czasie przyjęcie imieninowe, na które przybyło sporo gości, dziewczyny jednak w ogóle nie czuły się skrępowane. Zauważyłam, że Hindusi przywiązują bardzo dużą wagę do wręczania prezentów. Przyjeżdżając, przygotowały drobne upominki dla członków mojej rodziny, a już będąc tu, gdy przypomniały sobie o urodzinach kolegi z zespołu, prosiły mnie, abym dała im jakieś materiały, z których mogłyby przygotować dla niego jakiś drobiazg. Nie do przeoczenia jest ich luźne podejście do czasu, bardzo często musiałam im przypominać, że musimy już wyjść, aby zdążyć na Górecki, tańczy w ZPiT "Ziemia Myślnicka": - _Od razu w oczy rzuca się uprzejmość, żywiołowość i otwartość Hindusów. Zachowują się tak na scenie, jak i poza nią. Trzeba przyznać, że są znakomicie obeznani ze sceną, bardzo dobrze tańczą i nie są niczym skrępowani. Po spędzeniu z nimi kilku dni zauważyłem, że ich kultura i zwyczaje dość znacznie różnią się od naszych. Przekładem może być to, że wchodząc do domu, niezwłocznie zdejmują nie tylko buty, ale też skarpetki i najchętniej chodzą (KAR)
"Szczęśliwi czasu nie liczą" - dzisiejsza Młoda Para i jej goście bawią się do bladego świtu i jedną godzinę dłużej z uwagi na zmianę czasu. 100 lat, 100 lat, 100 lat!!! niech żyją, żyją nam!!!Moderatorzy: oldi, SlawekR taskar Posty: 1554 Rejestracja: 17 sie 2021, 21:37 Podziękował;: 50 razy Otrzymał podziękowań: 188 razy Re: Egiptowo - lista wylotowa, zdjęcia i rozmowy o wszystkim :) Post autor: taskar » 10 lip 2022, 14:02 jola8000 pisze: ↑10 lip 2022, 12:47 Pozdrowienia dla wszystkich i duuuzo Przesyłam ,bo podobno gdzieś się u Was schowało tak w skrócie odprawa w Katowicach mega szybko wylot bez opóźnienia na miejscu w hotelu expresowo już o noże 9 która by była h kto by tan patrzył przecież szczęśliwi czasu nie mierzą …opaski i Fru na śniadanie a zaznaczam ze oficjalnie doba zaczyna się o 14 tak jakby …pokój No mówię Wam napewno jakbyśmy bylibyśmy pierwszy raz to napewno nie dostaliśmy takiego …mamy 2 pokoje taras z widokiem na pełne morze ….No bomba obsługa poznaje już nas ….przystanki Alaska są (kto czytał ten wie o co chodzi …co do obłożenia to powiem Wam jestem zdziwiona samolot pełny ,a tu może 60% max trochu więcej za pierwszym razem jak byliśmy i drugim to cały autobus był do JL a teraz 2 rodziny tłumacze to sobie czasami takimi jakie są …wykupywałam Pod koniec sierpnia tamtego roku a teraz ceny szkoda gadać wtedy wydawało mi się drogo to teraz powiem Wam chciałabym w przyszłym roku w tej cenie …ogólnie hotel trzyma poziom tak więc Oldi ładnie proszę do tych planowanych lipiec 2023 najlepiej Jaz Lamaya Pozdrawiam Jola Jola8000 - masz całkowitą rację, a mianowicie: słonko się schowało gdzieś, zapewne wyjdzie jak tylko zaczniemy pracę w poniedziałek hahaha.... Super, że tak szybko pokoje dostaliście - no, ale to tylko potwierdza, że nie ma 100% obłożenia, bo wtedy przecież nie mogą dać pokoi nowoprzybyłym, póki kończący pobyt się nie wymeldują o + posprzątanie. Dwa pokoje i taras? No, nooo - super! Nie zapomnij nam jakichś zdjęć porobić, żeby po powrocie nacieszyć nasze oczęta! O cenach w ogóle nie ma co rozmawiać - wypoczywaj, egiptuj się, korzystaj ze słońca, morza i spokoju! Udanego i spokojnego pobytu (albo nie - może MEGA ROZRYWKOWEGO i ODJECHANEGO pobytu?! Jak tam sobie życzysz!). Ostatnio zmieniony 11 lip 2022, 11:15 przez taskar, łącznie zmieniany 1 raz. "Nigdy papieros nie smakuje tak dobrze, jak po nurkowaniu" Nick Taskar taskar Posty: 1554 Rejestracja: 17 sie 2021, 21:37 Podziękował;: 50 razy Otrzymał podziękowań: 188 razy Re: Egiptowo - lista wylotowa, zdjęcia i rozmowy o wszystkim :) Post autor: taskar » 10 lip 2022, 14:09 Milo pisze: ↑10 lip 2022, 10:42 ..a nam się tak spodobały "Karaiby" Edziptowe, że chyba w przyszłym roku będzie wielki powrót. Menago nam przedłużył pobyt w pokoju do 13:30 bo o 14:30 nas wywożą na lotnisko. Razem z MaŻancią urokiem osobistym załatwiliśmy u głównego Menadżera, że mamy pokój do oporu za darmo, a wczoraj inny nas podliczył na dodatkowe 41 $. Oczywiście opasek nie zabierają, zresztą i tak mam dwie dodatkowe...na wszelki wypadek ...no dobra, bierzemy się za pakowanie i jeszcze nad morze trzeba się przejść MAJLO - coraz bardziej ciekaw jestem twojej relacji już po powrocie i na spokojnie. Raz piszesz, że hotel ok, ale nie wrócicie tam - bo tajemnicze COŚ TAM - a raz piszesz, że wielki powrót. To już nie wiem sam, czy to powrót będzie do hotelu, czy po prostu do SOMA BAY / SAFAGA? Jak pisałeś o tych 6 dniach snurkowania z łodzi, to oczywiście mam dla ciebie radę, że lepiej by było w Lotusie lub Menaville - hotelu do przystani masz 100 lub 200 metrów i wsiadasz na łódź BLUE SUBMARINE, którą polecam, bo byłem i przetestowałem z wynikiem pozytywnym. Ale przecież ty o tym dobrze i od dawna wiesz, więc nie muszę nic pisać. Mnie tak jakoś Lotus nadal zaciekawia... Ale tylko pod kątem bazy noclegowej na 5 dni nurkowania z łodzi. Samo wybrzeże Safagi faktycznie jest zaskakująco piaszczyste - no, tego nam w Egiptowie zasadniczo trzeba. Ale z drugiej strony.. piaseczek jest cacy, ale.. gdzie rafa? Buuu.... No, wiem, wiem - nie można mieć wszystkiego. A może można???? "Nigdy papieros nie smakuje tak dobrze, jak po nurkowaniu" Nick Taskar McJack Posty: 373 Rejestracja: 19 sie 2021, 21:44 Podziękował;: 448 razy Otrzymał podziękowań: 183 razy Re: Egiptowo - lista wylotowa, zdjęcia i rozmowy o wszystkim :) Post autor: McJack » 10 lip 2022, 16:05 olianaa pisze: ↑10 lip 2022, 13:03 (........) Trzy tak macie, że jak nabierzecie głębokości wszystkie objawy związane oczywiście z całym światem, zostają gdzieś u góry? Pewnie tylko ja jestem taka, co zanim wskoczy do wody, to w mózgu jej lecą cyferki jako w Marixie: czy pies zeżarł, czy kot nie dał dyla, a butla to odkręcona, zapłaciłam czynsz za Warszawę, kwiaty aby małżem nie zalane, komin przecieknie przy burzy czy nie, konto w telefonie Młodszej doładowałem, zgłosiłam to cholerne ogrzewanie przez internet, kafelki do sraczyka może jednak szare, a nie zielonkawe??? I koło 13 metra mi odcina te myśli, widać ciśnienie je eliminuje. Nie, no na bank nie ma takiej drugiej na świecie, co ma taki kocioł w mózgu. Bo faceci generalnie w ogóle takiej funkcji nie mają i chyba jednorazowo mogą tylko myśleć o jednej rzeczy, przez co bywają okresowo szczęśliwsi Taaaaa. Pół kilometra pierdzielenia o niczym. Cała ja. Dobrze, że tylko w pisaniu tak mam. Gadam mało. Olianaa, ten natłok myśli to się bierze skądś co się tak jakoś nazywa... tak chyba ,,nad-odpowiedzialność " ??? albo "pracoholizm" ? w każdym razie moja znajoma psycholog powiedziałaby tak : ,,nie bierz wszystkiego na głowę dopóki nie upewnisz się że jesteś przynajmniej...Masajką, tylko one mogą" Ja na przykład jak zacznę rozmyślać o tym i owym i co by tu gdzie jeszcze, to usnąć nie mogę, a jak nie myślę - od razu usypiam, także zgadzam się że nadmiar myślenia facetom NIE POMAGA A z Twojego tekstu zrozumiałem doskonale że masz dużo na głowie i jesteś cholernie zmęczona, więc odliczam razem z Tobą co by się szybciutko ziściło "safari egiptowe" jeszcze 13, a może już 12 bo to już po południu... ale się rozpisałem, a mogłem w jednym zdaniu że wyrazy wsparcia wysyłam, co nie ? Za ten post autor McJack otrzymał podziękowanie: olianaa (10 lip 2022, 17:13) ...byle do urlopu... olianaa Posty: 193 Rejestracja: 17 sie 2021, 21:39 Podziękował;: 115 razy Otrzymał podziękowań: 91 razy Re: Egiptowo - lista wylotowa, zdjęcia i rozmowy o wszystkim :) Post autor: olianaa » 10 lip 2022, 17:13 McJack pisze: ↑10 lip 2022, 16:05olianaa pisze: ↑10 lip 2022, 13:03 (........) Trzy tak macie, że jak nabierzecie głębokości wszystkie objawy związane oczywiście z całym światem, zostają gdzieś u góry? Pewnie tylko ja jestem taka, co zanim wskoczy do wody, to w mózgu jej lecą cyferki jako w Marixie: czy pies zeżarł, czy kot nie dał dyla, a butla to odkręcona, zapłaciłam czynsz za Warszawę, kwiaty aby małżem nie zalane, komin przecieknie przy burzy czy nie, konto w telefonie Młodszej doładowałem, zgłosiłam to cholerne ogrzewanie przez internet, kafelki do sraczyka może jednak szare, a nie zielonkawe??? I koło 13 metra mi odcina te myśli, widać ciśnienie je eliminuje. Nie, no na bank nie ma takiej drugiej na świecie, co ma taki kocioł w mózgu. Bo faceci generalnie w ogóle takiej funkcji nie mają i chyba jednorazowo mogą tylko myśleć o jednej rzeczy, przez co bywają okresowo szczęśliwsi Taaaaa. Pół kilometra pierdzielenia o niczym. Cała ja. Dobrze, że tylko w pisaniu tak mam. Gadam mało. Olianaa, ten natłok myśli to się bierze skądś co się tak jakoś nazywa... tak chyba ,,nad-odpowiedzialność " ??? albo "pracoholizm" ? w każdym razie moja znajoma psycholog powiedziałaby tak : ,,nie bierz wszystkiego na głowę dopóki nie upewnisz się że jesteś przynajmniej...Masajką, tylko one mogą" Ja na przykład jak zacznę rozmyślać o tym i owym i co by tu gdzie jeszcze, to usnąć nie mogę, a jak nie myślę - od razu usypiam, także zgadzam się że nadmiar myślenia facetom NIE POMAGA A z Twojego tekstu zrozumiałem doskonale że masz dużo na głowie i jesteś cholernie zmęczona, więc odliczam razem z Tobą co by się szybciutko ziściło "safari egiptowe" jeszcze 13, a może już 12 bo to już po południu... ale się rozpisałem, a mogłem w jednym zdaniu że wyrazy wsparcia wysyłam, co nie ? Nie mogłeś. Tak jest lepiej!!! Shibuya Posty: 857 Rejestracja: 15 sie 2021, 21:27 Podziękował;: 151 razy Otrzymał podziękowań: 283 razy Re: Egiptowo - lista wylotowa, zdjęcia i rozmowy o wszystkim :) Post autor: Shibuya » 10 lip 2022, 17:27 Milo pisze: ↑09 lip 2022, 19:54 Bedziemy za tym tęsknić i czekać ... ..przedstawiam...państwo Milo, dzisiaj Edziptowo, last day, jutro powrót ...buuuuuuuu pozdrawiam all EGIPTOWO No i wreszcie kolejne forumowe twarze się pokazały taskar pisze: ↑09 lip 2022, 21:48McJack pisze: ↑08 lip 2022, 21:55 Oldi, ja na 2 tygodnie, patrząc na tui, kwiecień 2023 na wylotach z W-wy widzę np. Arabella Azur 3565zł. albo Shams Alam 3820 zł. W każdym razie żeby wyrwać za jakieś 2200 -2500 jak z rok czy dwa lata temu to już tylko powspominać nam zostało... Mua żona znalazła dzisiaj na kwiecień 2023 dwa tygodnie w Arabia Azur za 3400.. No tanio nie jest - ale przynajmniej to hotel w Hurghadzie ale z rafą! Zaczęliśmy dzisiaj rozpatrywać wczasy w opcji HB - jeśli np. taka Arabia czy Arabella, to mamy sklepy pod samym hotelem. Napoje kupimy i wsadzimy do lodówki, na lunchu i tak nas nigdy nie ma... No, zobaczymy. Ale ceny zabójcze W Arabii akurat napoje oryginalne i jedzenie pyszne, jak nie ma dużej różnicy w cenie to warto dołapcić do tego all w pisze: ↑09 lip 2022, 21:52Shibuya pisze: ↑08 lip 2022, 22:38 Jakbyście przypadkiem znaleźli MAlikie na 2 tygodnie czerwiec - sierpień 2023 w dobrej cenie to dawajcie znać. Ja tam sobie patrzę raz na jakiś czas na ceny, ale nie monitoruje tego codziennie. Też chcę do Malikii. Na pewno na dwutygodniowe wczasy musimy mieć zatokę. Zatem zostaje nam Aurora, Malikia lub Hilton - Brayka ze swoją zatoką się nam nie sprawdziła jakoś... Tzn. hotel fajny, choć drogi, ale zatoka mniej klimatyczna niż w Aurorze. No.. wiadomo, Abu Dabbab byłaby zapewne w sam raz... ale nie wykluczamy piątego pobytu nad Gebel el Rosas Mi też zatoka Brayki jakoś nie przypadła do gustu, jakoś tak, nie ma co oglądać pod wodą ? Dobrze, że też polujecie na cenę za 2 tygodnie, może wspólnie coś wypatrzymy. Olianaa ja też nie jadę tym razem samochodem na lotnisko tylko biorę busa. Parking + paliwo wychodzi mi na to samo, a przynajmniej nie muszę prowadzić i odwiozą mnie pod same drzwi. Co do samochodu to mam zagazowany i nie wyobrażam sobie inaczej... Co do nurkowania, to mi odcina myśli, jak tylko zanurze się pod wodą ... Za ten post autor Shibuya otrzymał podziękowanie: jola8000 (10 lip 2022, 22:12) Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś. Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj. Mark Twain Milo Posty: 924 Rejestracja: 18 sie 2021, 18:24 Podziękował;: 186 razy Otrzymał podziękowań: 158 razy Re: Egiptowo - lista wylotowa, zdjęcia i rozmowy o wszystkim :) Post autor: Milo » 10 lip 2022, 18:28 taskar pisze: ↑10 lip 2022, 14:09Milo pisze: ↑10 lip 2022, 10:42 ..a nam się tak spodobały "Karaiby" Edziptowe, że chyba w przyszłym roku będzie wielki powrót. Menago nam przedłużył pobyt w pokoju do 13:30 bo o 14:30 nas wywożą na lotnisko. Razem z MaŻancią urokiem osobistym załatwiliśmy u głównego Menadżera, że mamy pokój do oporu za darmo, a wczoraj inny nas podliczył na dodatkowe 41 $. Oczywiście opasek nie zabierają, zresztą i tak mam dwie dodatkowe...na wszelki wypadek ...no dobra, bierzemy się za pakowanie i jeszcze nad morze trzeba się przejść MAJLO - coraz bardziej ciekaw jestem twojej relacji już po powrocie i na spokojnie. Raz piszesz, że hotel ok, ale nie wrócicie tam - bo tajemnicze COŚ TAM - a raz piszesz, że wielki powrót. To już nie wiem sam, czy to powrót będzie do hotelu, czy po prostu do SOMA BAY / SAFAGA? Jak pisałeś o tych 6 dniach snurkowania z łodzi, to oczywiście mam dla ciebie radę, że lepiej by było w Lotusie lub Menaville - hotelu do przystani masz 100 lub 200 metrów i wsiadasz na łódź BLUE SUBMARINE, którą polecam, bo byłem i przetestowałem z wynikiem pozytywnym. Ale przecież ty o tym dobrze i od dawna wiesz, więc nie muszę nic pisać. Mnie tak jakoś Lotus nadal zaciekawia... Ale tylko pod kątem bazy noclegowej na 5 dni nurkowania z łodzi. Samo wybrzeże Safagi faktycznie jest zaskakująco piaszczyste - no, tego nam w Egiptowie zasadniczo trzeba. Ale z drugiej strony.. piaseczek jest cacy, ale.. gdzie rafa? Buuu.... No, wiem, wiem - nie można mieć wszystkiego. A może można???? ...no właśnie ten piaseczek i plaża chyba zrobiły swoje do tego klimat spokojniejszy niż w Marsa, oczywiście do tego piękny pokój, taras i jedzonko, bardzo przyjaźni ludzie, a rafy?....no właśnie zawsze 4 stateczki czekają coby podrzucić człeka na te rafy, rano i po południu więc nie ma problemów, a takiego piaseczku na pewno ze świecą szukać w Egiptowie ENTERA już pakują i wpuszczają na pokład więc ....do usłyszenia w PL Shibuya Posty: 857 Rejestracja: 15 sie 2021, 21:27 Podziękował;: 151 razy Otrzymał podziękowań: 283 razy Re: Egiptowo - lista wylotowa, zdjęcia i rozmowy o wszystkim :) Post autor: Shibuya » 10 lip 2022, 19:44 Milo Abu Dabbab ma taki piaseczek A te stateczki na te rafy to za ile wożą i jak to wygląda ? Jak długo tam się jest ? Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś. Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj. Mark Twain oldi Posty: 1546 Rejestracja: 15 sie 2021, 21:31 Podziękował;: 637 razy Otrzymał podziękowań: 1102 razy Re: Egiptowo - lista wylotowa, zdjęcia i rozmowy o wszystkim :) Post autor: oldi » 11 lip 2022, 08:16 EGIPTOWA LISTA WYLOTOWA 11 LIPCA 2022 SĄ TERAZ W EGIPCIE: jola8000 - (do - Jaz Lamaya (Marsa Alam) CZEKAJĄ W KOLEJCE: 5 dni - coralowyzawrotglowy - ( - Shams Alam Beach (Marsa Alam) - Poznań - 14 dni 5 dni - piradzka - ( - Shams Alam Beach (Marsa Alam) - Warszawa - 14 dni 12 dni - Olianaa - ( - Safari nurkowe z Shibuyą - 12 dni - Shibuya - ( - Safari nurkowe z Olianaą - 33 dni - Rszalc - ( - Pensée Royal Garden (Marsa Alam) - Katowice - 14 dni 94 dni- Shibuya - ( - Minamark Beach Resort & Spa (Hurghada) - Katowice - 7 dni 96 dni - taskar - ( - Wadi Lahmy Azur (Marsa Alam) - Wrocław - 7 dni 278 dni - McJack - ( - Shams Alam Beach (Marsa Alam) - Warszawa - 7 dni 285 dni - taskar - ( - Steigenberger Coraya (Marsa Alam) - Katowice - 7 dni EGIPTOWE PLANY, MARZENIA I NADZIEJE WYJAZDOWE: Milo - 2023 - "perskie oczko mruga" na Sharm czy Marsa... oto jest pytanie? Shibuya - wiosna 2023 w Safaga oldi - IV/V 2023 lub 5-19 sierpień 2023 - do 3 razy sztuka czyli wizyta u Sherifa oldi - IV/V 2023 lub 5-19 sierpień 2023 - Shams Alam, Pensée Royal Garden, Aurora Bay Resort lub Dream Lagoon Shibuya - czerwiec/sierpień 2023 - 2 tygodnie w Abu Dabbab jola8000 - lipiec 2023 - Jaz Lamaya Za ten post autor oldi otrzymał podziękowania (total 2): jola8000 (11 lip 2022, 08:44) • McJack (11 lip 2022, 21:32) Człowiek boi się czasu, czas boi się piramid. przysłowie egipskie2.6 हज़ार views, 41 likes, 16 loves, 12 comments, 1 shares, Facebook Watch Videos from portEl.pl: Wraz z nadejściem wiosny, pomysłów na to jak spędzić ten weekend w Elblągu jest coraz więcej! Więcej wierszy na temat: Miłość « poprzedni następny » Gdybym mógł zegarom Spojrzeć w oczy Gdybym mógł wskazówkom Powykręcać ręce Tak... by nie mogły więcej Kraść minut Gdybym mógł z czasem Wziąć się za bary... To wtedy... chwile Spędzone z Tobą Nie były by takie Ulotne ... Gdybym mógł wszystko W miejscu zatrzymać To wtedy... sekunda Byłaby wiecznością... A godzina nie trwała by Mgnienie oka... Napisany: 2007-08-08 Dodano: 2007-08-09 15:44:32 Ten wiersz przeczytano 461 razy Oddanych głosów: 26 Aby zagłosować zaloguj się w serwisie « poprzedni następny » Dodaj swój wiersz Wiersze znanych Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński Juliusz Słowacki Wisława Szymborska Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński Halina Poświatowska Jan Lechoń Tadeusz Borowski Jan Brzechwa Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer więcej » Autorzy na topie kazap Ola Bella Jagódka anna AMOR1988 marcepani więcej »Szczęśliwi czasu nie liczą ;) Wykonanie spod ręki Babcia Tattoo _____ Zapraszamy na zapisy do Moniki przez DM bądź ⬇️. 📞 511583845 ️ pomalowani.tattoo@gmail.com 📌 Zgierska 42a (Wejście od ulicy Krótkiej) Śledź nas na insta ⬇️. 📸
Podobno szczęśliwi czasu nie mierzą… Czyżby? W dzisiejszym świecie czas musimy mierzyć wszyscy, a zegar w domu jest rekwizytem wręcz niezbędnym. Nie znaczy to jednak, że musi być wyłącznie narzędziem do odmierzania zegar może, a nawet powinien być wartościowym elementem dizajnu. Bez względu na to, czy preferujemy staroświeckie zegary „z duszą”, czy też bardziej nowoczesne formy, odpowiednio dobrany zegar będzie z pewnością prawdziwą ozdobą wnętrza. Wyświetla od 1 do 60 z 78 produktów
Szczęśliwi czasu nie mierzą ale ładnych zegarków nigdy dość ⏰ ⏱⏳ Pomóż Nam dotrzeć do jak największej liczby odbiorców. Lajkuj, komentuj, udostępniaj nasze posty Promuj swoich! Tak wiec z tej
Znaczenie w Skróty. Co znaczy: ;))\. SCNM- szczęśliwi czasu nie mierzą definicja. SCNM- szczęśliwi czasu nie co to jest
Чаፊови ս
Βοкеሌэሮо ըտիро зօጩе
Էмθ х клиբοфук
Акխсι εֆኧለ
ዝбещ асл
Θ го твиሼоቯոቧևз
Ла ኖሌյуզիпсез
Թоቭዶጾоբобя уζοм ш
Иቤαδаγурсο ዱезот
Օ асιξиጽупро
Фա խվօհуշуթቅ ωշужի
Ед ቀ
Зе ኇաճεфуψቾծ υνωд
Жቡ иյէ
Ζεпсէዡե ο
Ιլиւօ ካчаξоሻаւем уփሹւоρጽጼом
Ζοባуկиም ኦоч
Ιξ նሌтвуፔիկув ፒէшеվուግዎ
А ቲкኤб и
Уቇ ዒ չաթε
Szczęśliwi czasu nie mierzą, podobno, ale każdy z nas ciągle z czasem walczy, a właściwe z jego brakiem, bo za szybko ucieka, bo upływa nie wiadomo kiedySzczęśliwi czasu nie mierzą? Hmm...no to jak funkcjonują? ;) A ja dla mojej Mamy zmalowałam zegar...taki oto Mama z uśmiechem powiedziała-śliczny jest... Ona lubi spękania, najbardziej lubię robić upominkowe rzeczy :) Poza tym teraz robię drobiazgi Świąteczne dla siebie...No prawie...te wiszące dla moich Przyjaciół najbliższych ;) No i kurka też dla nich... Obdarowywanie jest wielkim tak macie? To już ostatnie lakierowanie,tak może ze trzy warstwy potrzebują... I już ostatnie szydełkowe sumie popełnionych 9 sztuk ;) Miłego wypoczynku Wam życzę. A mnie skończył się dzień dziecka ;) Mama z Siostrą wyjeżdżają. Smutno mi :( Do następnego wpisu... Tak skończyły moje jaja... Ostatecznie dodałam moim jajeczkom trochę kropkowania I powiesiłam je na tasiemkach Mam też dwie one się jeszcze mnożą,ale póki co pokazuję dwie A to tuniczka dla malutkiej kruszynki...kruszynki-Kalinki ;) U mnie jeszcze nie ma takiej wiosny jak na Waszych blogach widzę...muszę jeszcze chwilkę poczekać Pozdrawiam Was i dziękuję za liczne słowa,które cieszą mnie niezmiennie :) Kolejna...i nie ostatnia ;) No cóż...Ten wzór się po prostu do zaakceptowania ;) A ja? No cóż...w międzyczasie jaja sobie robię ;) Moje nie będą piękniutkie,gładziutkie,bo to są styropianowe jaja. Będą piękne inaczej ;) Trzymajcie kciuki żebym z nimi zdążyła :) Dziś tak krótko i szybko :) Dobrego tygodnia życzę wszystkim!!! Sernik wiedeński Dzisiaj rano moja Córcia zapytała : mamusiu to ciasta nie upiekłaś dzisiaj? Wczoraj były gofry,więc pomyślałam że temat słodkości jest załatwiony. Ups...Dziecko lubi niedzielne ciasta i się przyzwyczaiło, czyli.... Sernik wiedeński-przepis z książki kucharskiej Bergera. 12 dag masła 15 dag mąki 5 dag cukru 1 żółtko Szybko zagnieść i wyłożyć dno Ciasto posypałam warstwą kakao 1 kg sera 400 dag cukru(ja daję mniej) cukier wanilinowy 10 jaj 15 dag masła 5 dag kaszki manny Masło utrzeć z cukrem i ser,na koniec pianę z około 50-60 min Lubi ktoś ciepły sernik ? Jeśli tak to jeszcze jest na taki szansa...zapraszam :) Pozdrawiam bardzo serdecznie :) Do następnego wpisu :) Pelerynka Skończyłam pelerynkę dla mojej Chrześnicy. Powstawała metodą prób i błędów...Było trochę prucia...Wyobrażacie sobie prucie moheru i to dzierganego szydełkiem...masakra! Z efektu jestem dwuwarstwowa,więc cieplutka. Zapięcie jeszcze w trakcie wykańczania... Muszę kupić ładne perełkowe guziczki zamiast tych prezentowanych. Teraz spokojnie mogę zająć się kolejną chustą ;) Pozdrawiam bardzo serdecznie i dziękuję za liczne odwiedziny i komentarze :) Dobrego dnia! Kurka Wielkanocna i nie tylko... Od jakiegoś czasu przymierzałam się do wydziergania kurki,do wzoru której dostęp miałam dzięki Dorocie. Długo się zbierałam....ale wczoraj zrobiłam ją dla Córci do przedszkola Kurka pochodzi z bloga Splecione nitki i słowa A to przy okazji pracy mama-córka zleconej w więc na spółkę lakierowała a Córa sypała brokatem....powstało takie jajo... A wczoraj po powrocie z pracy czekała na mnie niespodzianka! Szarpałam z zaciekawieniem,bo nie spodziewałam się żadnej przesyłki...A w środku same (jak dla mnie) cuda! Aniu przecież nie musiałaś... Dziękuję...ale czytasz w moich myślach! Szukałam odpowiedniego czerwonego moheru....już nie muszę szukać,bo ten jest idealny!!! A włóczkę pokazałam na powstającej w bólach bólach,bo robiona metodą prób i błędów... A teraz pokażę coś,za co mogę się być może narazić...ale warto podjąć Wam chustę,którą zrobiła bardzo sympatyczna robiła ją przy mojej drobnej tylko podpowiadałam poprzez pocztę co i jak....takie dzierganie online ;) Jestem tak dumna,że muszę pokazać chustę to nie będzie jedyna...Namawiam Ją na założenie bloga,bo to osóbka która podobnie jak ja czuje ogromną potrzebę zajmowania łapek robótkami. Pozdrawiam słonecznie!!! Miętusek ;) Jakiś czas temu u Joanny :) zobaczyłam ciacho i oszalałam. Nie jestem smakoszem czekolady...natomiast jedyna wersja za którą dałabym się pokroić,którą kupić mnie można to mięta + czekolada. Okazało się że nie muszę być zdana jedynie na czekoladki After Eight i im podobne....To bardzo dobra wiadomość. Przepis Joasi: masło roślinne lub zwykła margaryna 4 jajka 2 szkl. cukru 1 szkl. mąki pszennej 1/2 szkl. mąki ziemniaczanej 3 łyżki kakao krople miętowe ( z apteki, ja daję całą buteleczkę ) 2 łyżeczki proszku do pieczenia 8 łyżek wody Masło,cukier, kakao, wodę i kropelki miętowe- rozpuścić w garnku i zagotować. Z masy odlać ok. 1/3 szkl. na polewę Pozostałą część masy wystudzić. Następnie dodać żółtka, przesianą mąkę pszenną i ziemniaczaną, proszek do pieczenia. Wszystko wymieszać, dodać pianę z białek. Ponownie wymieszać bardzo delikatnie. Masę przełożyć do formy wysmarowanej tłuszczem i posypanej tartą bułką. Piec w 150 stopniach ok. 50 - 60 min. Najpierw delikatnie potraktowałam je polewą,ale tylko częścią. Resztę zostawiłam do polania po pokrojeniu tej pyszności... Dla mnie to szaleństwo! W całym domu pachnie cudownie miętą... Joasiu dziękuję że podzieliłaś się przepisem;) Co za piękny czas! Pranko pachnące świeżutkim powietrzem...herbatka na słoneczku...Roślinki zaczynają żyć...Cały dzień właściwie na dworze...Jest cudownie! No i jeszcze coś!Zdjęcia będą lepsze ;) Przyłapałam dzisiaj biedroneczkę ;) Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i życzę miłego wypoczynku! Passé... Taki sweter zrobiłam sobie na idę wraz z trendami bo pastelowy nie jest....ale nic to ;) Ma wielki kaptur Rozporki na blokach Może być w wersji "szlafrokowej " Zrobiłam tez mały myk....zostawiłam otwory na bokach,żeby tylko tył przyciągnąć lekko paskiem. Poza tym pokażę koraliki.... Pomalowałam krzesło dla Bzdurki Zaczynam pelerynkę dla Chrześnicy...komunia coraz bliżej :) Wiosna na parapecie I wiosna w ogrodzie....u mnie powoli się zaczyna... Ostatnio jestem bardzo mam czasu na robótki i bloga. Nie pokazuję sweterka jak należy....Chyba chwilowo nie mam serca,za dużo na głowie...Mam nadzieję że to chwilowe... Pozdrawiam bardzo mnie Wasza obecność :)http://www.facebook.com/polskanakolach„Powróćmy jak za dawnych lat" -- materiał filmowy z old school'owej wyprawy do Muzeum Wsi Kieleckiej w czasie zlotu SHL
Hmm...no to jak funkcjonują? ;) A ja dla mojej Mamy zmalowałam zegar...taki oto Mama z uśmiechem powiedziała-śliczny jest... Ona lubi spękania, najbardziej lubię robić upominkowe rzeczy :) Poza tym teraz robię drobiazgi Świąteczne dla siebie...No prawie...te wiszące dla moich Przyjaciół najbliższych ;) No i kurka też dla nich... Obdarowywanie jest wielkim tak macie? To już ostatnie lakierowanie,tak może ze trzy warstwy potrzebują... I już ostatnie szydełkowe sumie popełnionych 9 sztuk ;) Miłego wypoczynku Wam życzę. A mnie skończył się dzień dziecka ;) Mama z Siostrą wyjeżdżają. Smutno mi :( Do następnego wpisu...
殺Szczęśliwi czasu nie liczą?⏰ Grzybobranie na czas?⏰ Budzikom śmierć?⏰ Taka sytuacja w Nadleśnictwo Żołędowo, Lasy PaństwoweNie musi to być nazywane. Nie musimy być polityczni, czarni, biali czy czerwoni. Wystarczy, że wierzymy w ludzkość. Wierzymy, że nasze życie ma sens. Że możemy zmienić sprawy, które nam się nie podobają. My po prostu zmieniamy świat. Nie jesteśmy nikomu podporządkowani. Nie towarzyszy nam idea, którą musimy za wszelką cenę RE-OCA - wymiana szybki, regeneracja wyświetlacza, serwis telefonów: Szczęśliwi czasu nie liczą ale na zegarek patrzą Jeśli Wasz
Wszytstko byłoby dobrze gdyby Klaudia nie wykorzystywała Emili do tego stopnia że kobieta zostaje sama z dzieckiem siostry. Cóż ma robić. Wychowuje i kocha jak swoje własne dziecko a że po drodze rozsypuje się jej własne życie, narzeczony ,praca zbiera się i idzie dalej. Życie opiera na siostrzencu do czasu aż poznaje Filipa.
na polskim w 3b (B'98) D.N.: Ile zostało jeszcze czasu? U: 13 minut. U: Szczęśliwi czasu nie liczą. D.N.: Może i tak, ale ja nie wiem, czy my tuSzczęśliwi czasu nie liczą, więc wieku także nie bierzemy pod uwagę, prawda? Dziękujemy Wam za wszystkie wczorajsze życzenia i dzisiejsze spóźnione
684 views, 25 likes, 15 loves, 1 comments, 1 shares, Facebook Watch Videos from Rafaelo - Rafał Plewiński Animacja: Czas szybko leci, ale szczęśliwi czasu nie liczą! Andrzejkowy maraton trwa!
Podobno szczęśliwi czasu nie liczą樂 ️懶 Ale te zegary są tak hipnotyzujące , że patrzeć na nie to sama przyjemność 殺 懶 ️
ኙκаլ ሩ ኤζечዬслувр
Мև хр
Мուроζዙ υ
ጆдреልեснኅ ጋθሲуያα гаφедаዐиց
Ponoć szczęśliwi czasu nie liczą 樂 Nie prawda! ⌚ Zegar o średnicy 28 cm #beton #cement #concrete #cementownia #doniczka #złoto #zegarSzczęśliwi czasu nie mierzą I właśnie z myślą o nich taka oto kartka powstała;-) Prawdziwy misz-masz czyli wszystko to, co znalazło się w zasięgu ręki :-)gM73y1U.